Przez wiele lat marihuana była postrzegana jako „bezpieczniejsza” od innych substancji psychoaktywnych. W popkulturze często przedstawiano ją jako łagodny sposób na relaks, poprawę nastroju czy kreatywność. Tymczasem coraz więcej badań pokazuje, że jej regularne używanie może prowadzić do uzależnienia – zarówno psychicznego, jak i fizycznego. Jak rozpoznać, że niewinne eksperymentowanie zaczyna wymykać się spod kontroli?
Dlaczego marihuana wcale nie jest „miękka”
Choć działanie marihuany wydaje się subtelniejsze niż w przypadku twardych narkotyków, takich jak amfetamina czy heroina, jej wpływ na układ nerwowy jest równie poważny. Substancja psychoaktywna zawarta w konopiach – THC – oddziałuje bezpośrednio na receptory w mózgu odpowiedzialne za nastrój, motywację i odczuwanie przyjemności.
Z czasem organizm przyzwyczaja się do regularnego dopływu THC, przez co potrzebne są coraz większe dawki, by uzyskać ten sam efekt odprężenia. To właśnie pierwszy krok do uzależnienia – stopniowe przesuwanie granicy między rekreacją a potrzebą.
Wczesne objawy uzależnienia od marihuany
Rozpoznanie uzależnienia od marihuany bywa trudne, bo jego symptomy nie są tak oczywiste jak w przypadku alkoholu czy narkotyków twardych. Jednak istnieje kilka charakterystycznych sygnałów ostrzegawczych:
- coraz częstsze sięganie po marihuanę „bez powodu”,
- trudność w spędzaniu czasu bez palenia,
- pogorszenie koncentracji, pamięci i motywacji,
- unikanie obowiązków i kontaktów społecznych,
- tłumaczenie swojego używania – np. „to tylko trawa, przecież to nic takiego”.
Wielu użytkowników zaczyna też doświadczać tzw. zespołu amotywacyjnego – stanu apatii, braku energii i chęci do działania. To moment, w którym używanie marihuany przestaje być wyborem, a staje się sposobem na funkcjonowanie.
Skutki długotrwałego używania marihuany
Długotrwałe stosowanie marihuany wpływa nie tylko na psychikę, ale również na funkcjonowanie całego organizmu. Regularne palenie może prowadzić do zaburzeń pamięci, trudności z nauką, obniżonej odporności i zaburzeń snu. U niektórych osób pojawiają się objawy lękowe, a nawet epizody psychotyczne.
Nie można też zapominać o skutkach społecznych: konflikty z bliskimi, spadek wydajności w pracy czy szkole, utrata zainteresowań. To często moment, w którym bliscy zaczynają zauważać, że coś jest nie tak – choć sam uzależniony wciąż uważa, że „ma to pod kontrolą”.
Dlaczego tak trudno się przyznać do problemu
Wokół marihuany narosło wiele mitów. Jednym z najtrudniejszych do przełamania jest przekonanie, że „to przecież nie narkotyk”, a więc nie ma potrzeby leczenia. Tymczasem psychologiczne uzależnienie od marihuany może być równie silne, jak od innych substancji. Osoba uzależniona często nie potrafi funkcjonować bez codziennego „jointa”, a przerwy w używaniu powodują rozdrażnienie, bezsenność i obniżony nastrój.
Właśnie dlatego kluczowe jest, by w odpowiednim momencie sięgnąć po profesjonalną pomoc. Im szybciej rozpocznie się terapię, tym większe szanse na odzyskanie równowagi psychicznej i społecznej.
Jak wygląda skuteczna terapia uzależnień od marihuany
Leczenie uzależnienia od marihuany opiera się przede wszystkim na pracy terapeutycznej – zarówno indywidualnej, jak i grupowej. W jej trakcie pacjent uczy się rozpoznawać mechanizmy uzależnienia, pracuje nad emocjami i buduje zdrowe strategie radzenia sobie ze stresem bez sięgania po substancję.
Celem terapii nie jest wyłącznie abstynencja, ale przede wszystkim zrozumienie przyczyn, które doprowadziły do uzależnienia, i odbudowa własnej tożsamości. Wielu pacjentów przyznaje, że dopiero w trakcie terapii zaczyna odzyskiwać energię, zainteresowania i relacje z bliskimi.
Profesjonalna terapia uzależnień od marihuany w ośrodku Nad Wartą daje możliwość pracy w bezpiecznym, wspierającym środowisku – z doświadczonym zespołem terapeutów, którzy pomagają krok po kroku odzyskać kontrolę nad własnym życiem.
